niedziela, 15 grudnia 2013

a lubicie oliwki?

Większość osób nie lubi oliwek. Ale są tacy co tolerują je i na talerzu i na ozdobach kuchennych. Jakiś czas temu dostałam zamówienie od pewnej Pani na oliwkowe co nieco, co mogłoby ozdobić jej kuchnie.
Przyznam się, że długo zabierałam się do tego zamówienia, bo oliwki w ogóle mi nie pasowały. Może to dlatego, że ich nie lubię. W końcu zmusiłam się do zrobienia łyżki i szpatułki. Bardzo bałam się efektu i spodziewałam się najgorszego, ale ku mojemu zdziwieniu nie wyszło tak źle, jak myślałam, że wyjdzie!
Zielone i czarne oliwki wyglądają cudownie na kolorze antycznej bieli. Na zdjęciu oczywiście odbija się światło i nie wygląda to ładnie, ale przysięgam, że w rzeczywistości jest o wiele lepiej.
Teraz mogę powiedzieć, że lubię oliwki. Ale tylko na ozdobach kuchennych! ;)
Dobranoc.



sobota, 7 grudnia 2013

róg obfitości

Tak jak obiecałam, tak wstawiam moją szkatułkę, którą dostałam od klasy.
Pierwszy raz robiłam coś na złoty kolor i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona. Na żywo prezentuje się lepiej, bo tutaj źle padało światło i zdjęcia są troszkę nijakie. Wykorzystałam też wreszcie serwetki z jeleniami, sarnami i kozłami.
A Wy co sądzicie? Podoba się Wam?


środa, 4 grudnia 2013

mikołajkowe róże

Dobry wieczór. Wiem, że znowu mnie długo nie było, ale nie miałam z czym do Was przyjść. Dziś mam do pokazania szkatułkę-herbaciarkę. Robioną na specjalne zamówienie Izy, na prezent Mikołajkowy. Zdaję sobie sprawę z tego, że zdjęcia nie są najlepszej jakości i nie wygląda to jakoś super, ale nie miałam dziś rano czasu, by zrobić je lepiej.
Herbaciarka jest w kolorze antycznej bieli. Ma motywy różane, a na ściankach w każdym rogu jest mała różyczka. Niestety nie ma tu tego pokazanego, a szkoda.
Jestem teraz w trakcie ozdabiania mojego prezentu, który dostałam od klasy. Jak tylko skończę, od razu to Wam pokażę :)
A! I odpowiem tutaj. Tak, można u mnie zamawiać różne rzeczy. Po to między innymi to robię.
Dobranoc.




czwartek, 14 listopada 2013

drewniane kulki

Cześć.
Wiem, że już było tu zdjęcie tych koralików, ale co z tego. Może być drugi raz.
Chciałam powiedzieć, że znalazłam w tym bałaganie jeszcze serwetkę z różowego koralika, więc jeśli ktoś byłby zainteresowany to mogę go zrobić :) A wiecie. Idą święta, mikołajki, a mamy lubią nosić biżuterię ;>


sobota, 9 listopada 2013

dla Nicoli

Cześć wszystkim!
O matko jak mnie tu dawno nie było, ile się wydarzyło przez ten czas! Było pełno tych dobrych rzeczy, ale niestety więcej tych złych. 
Po ponad miesięcznej przerwie wracam do Was z różanym koralikiem szczęścia, który to został zrobiony na specjalne zamówienie Nicoli. Miałam go Jej dać milion lat temu, ale ciągle coś było nie tak, ciągle było mnóstwo innych spraw, a gdy już w końcu byłam z nią umówiona na zrobienie interesu - wylądowałam w szpitalu. Mam nadzieję, że mimo takiego spóźnienia i mojej niedyspozycji koralik będzie przynosił szczęście, a Nicola będzie z niego zadowolona. Przepraszam raz jeszcze i na kolanach błagam o wybaczenie!



czwartek, 3 października 2013

chustecznik w lawendy

Cześć. Długo mnie nie było, nie miałam czasu nic robić. A teraz siedzę chora, biorę antybiotyki, mam wolne od szkoły i miałam wolną chwilę. Zrobiłam zdjęcia chustecznikowi, który był chyba jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobiłam. Robiony na specjalne zamówienie mamy. Widać trochę niedoskonałości, trochę niedociągnięć, ale już jest lepiej. Najważniejsze, że mama była zadowolona.
Zapraszam do oglądania.


wtorek, 17 września 2013

koralik szczescia

Dobry wieczór!
Przyszłam tutaj, żeby pochwalić się, że biżuterię też potrafię zrobić! A dokładnie wisiorki/koraliki/łańcuszki/ czy nazwijcie sobie to jak tylko chcecie. Ten akurat jest w delikatnych kolorach, z uroczymi różyczkami i różowym rzemykiem. Szczerze mówiąc takie malutkie rzeczy robi się najciężej, ale trud tej pracy wynagradza późniejszy efekt i zachwyt innych ludzi.
Zrobiłam go razem z moją przyjaciółką w pewien jesienny wieczór przy kubku gorącej herbaty. Postanowiłyśmy też, że nazwiemy go koralikiem szczęścia, bo mieści w sobie dużo naszego uśmiechu i ma w sobie magiczną moc.
Kolorowych snów!


poniedziałek, 16 września 2013

zguba

Hej. Gdzieś wśród miliona zdjęć, które mam na komputerze zawieruszył mi się pierwszy z moich wieszaków. Już dawno temu został sprzedany, ale chciałam Wam go po prostu pokazać. Obiecuję, że to jak na razie ostatni wieszak haha. Pewnie tak jak i ja macie ich tutaj dosyć :D W niedługim czasie dodam chustecznik w lawendy, o ile nie wyjdzie za ciemne zdjęcie. I postaram się zrobić szkatułkę, którą dostałam na spóźnione urodziny od Izy. No. To do następnego :)



środa, 11 września 2013

kolejna porcja wieszakow

Cześć. Mam dla Was kolejną porcję wieszaków. Lawendowy, mimo że motywy z lawendą wykonuje się najciężej to dużo osób twierdzi, że są najlepsze. Delikatny, w stokrotki. I ostatni, chyba najsłodszy, w różowe i czerwone serduszka.
A Wam który podoba się najbardziej?
Dobrej nocy :*


niedziela, 8 września 2013

szkatulka w roze

Hej. To znowu ja. Korzystam z okazji, że mam trochę rzeczy w domu, których jeszcze nikt nie kupił  i dodaję zdjęcie pudełeczka. Jest ono z drewnianej sklejki. Pomalowałam je na kolor antycznej bieli i na wieczko nakleiłam różany motyw. Szkatułka ma 5cm wysokości i 14,5cm szerokości.
Bardzo się cieszę, że weszło Was tutaj wczoraj tyle. Nie spodziewałam się takiego zainteresowania. Dziękuję :*



sobota, 7 września 2013

zaczynamy

Cześć. Jest to pierwszy mój wpis tutaj i nie bardzo wiem jak mam zacząć. Może nawet trochę się stresuję!
Dobra. Spokojnie.
Założyłam tego bloga, by mieć jakieś małe miejsce w tym wielkim świecie, gdzie mogłabym Wam pokazać moje prace, podzielić się pomysłami i poczytać Wasze opinie.
Od jakiegoś czasu zajmuję się ozdabianiem różnych rzeczy metodą decoupage. Moim małym marzeniem jest móc robić to w przyszłości. Znajomi na dobry początek kazali mi zamieścić moje wypociny w Internecie. Tak więc na pierwszy ogień pójdą wieszaczki.
Miłego oglądania!
A tak w ogóle to Magda jestem, ale przyjaciele i rodzina mówią na mnie Mania.